Dla mnie ważnym elementem bushcraftu jest nauka prymitywnych technik stosowanych przez naszych przodków. Dlatego tym razem poeksperymentowałem z własnoręcznym wytwarzaniem sznurka.
Ray Mears w swojej książce opisuje sposób plecenia sznurka z łyka wiązu. Niestety w mojej okolicy nie znalazłem tego gatunku drzewa. Rośnie jednak dużo brzóz, które posiadają łyko wielorakiego zastosowania. Dawniej używano go jako surowca do wyplatania różnych przedmiotów użytkowych, a nawet butów. Więc do produkcji sznurka również powinien się nadać.
Z brzozowego pnia wycinamy długie pasy kory i oddzielamy od niej łyko (aby niepotrzebnie nie okaleczać drzew, polecam pozyskiwanie surowca tylko ze ściętych drzew lub połamanych przez wiatr).
Łyko moczymy w wodzie przez kilka godzin. Najlepiej całą noc. Po tym zabiegu łyko zrobi się bardziej elastyczne i z łatwością będzie można oddzielić od niego pozostałości kory.
Dzielimy łyko na na węższe paski (zgodnie z biegiem włókien)
Bierzemy pojedynczy pasek łyka i skręcamy go, np. poprzez rolowanie na kolanie.
Następnie bierzemy trzy zrolowane sznurki i zaplatamy ze sobą (zdjęcie poniżej).
Tak przygotowany sznurek jest całkiem wytrzymały. Mój dał radę utrzymać ciężar 20 kilogramów. Oczywiście możemy zwiększyć wytrzymałość poprzez zaplatanie ze sobą większej ilości sznurków.
W innym wpisie pokazywałem metodę wykonania sznurka z pokrzywy.
Co to łyko .
Znaczy wiem, ale jak rozróżnić w realu? Jakiś film?
Zdejmij jak największy płat kory z kawałka drewna brzozowego i to co jest po wewnętrznej stronie kory to łyko.