Zima w pełni, mamy coraz większe mrozy. Jak wiadomo podczas wypadów trzeba chronić twarz przed zimnem. Nie lubię chodzić w szaliku, bo zsuwa się z twarzy i trzeba go często poprawiać. Najlepszym alternatywnym rozwiązaniem jest tak zwany “komin narciarski”. Dzięki zastosowaniu ściągacza nie ma problemu z opadaniem z twarzy.
Ale jak to często u mnie bywa, zamiast kupić coś w sklepie wolę zrobić to samemu. Wykonanie komina jest bardzo łatwe.
Potrzebne nam będzie:
– Materiał długości 50 cm i szerokości 30 cm,
– Igła oraz nić koloru takiego jak użyty materiał,
– 55 cm linki (np sznurówka, sznurek z kaptura bluzy itp.),
– Ściągacz,
Do wykonania komina wykorzystałem polarowy szalik. Skróciłem go do długości 50 cm i odciąłem resztę materiału.
Materiał przekręciłem tak aby wewnętrzna strona była na wierzchu, a następnie zszyłem najdłuższy bok.
Następnym krokiem jest utworzenie kanału do przełożenia sznurka. W górnej części zawijamy materiał, tak aby powstał kanał szerokości 2 cm i zszywamy go.
W utworzony kanalik wsuwamy sznurek i zakładamy ściągacz. Sznurek będzie łatwiej wsuwać jeśli na jego początek założymy agrafkę.