W związku z inwazją na Ukrainie internet zalewa niespotykana dotąd fala dezinformacji. Mamy do czynienia z wojną informacyjną skierowaną w nas wszystkich. Jak rozpoznać fałszywe treści i jak na nie reagować?
W ostatnim czasie (szczególnie w mediach społecznościowych) można zauważyć falę nieprawdziwych treści, mających na celu zasianie paniki wśród obywateli. Zwróć uwagę, chociażby na to co działo się na stacjach paliw. Wystarczyło kilka postów w mediach społecznościowych, straszących o możliwych problemach z dostawami paliwa, żeby ludzie tłumnie rzucili się na stacje paliw.
Jak reagować na treści, które do ciebie docierają?
Nie czytaj tylko samych nagłówków. Bardzo często zdarza się, że ktoś podaje dalej artykuł tylko po przeczytaniu samego nagłówka lub tylko pierwszego akapitu. dlatego nie udostępniaj treści, których nie przeczytałeś w całości.
Sprawdź czy informacja jest aktualna. W sieci pojawia się wiele zdjęć i filmów z wojny na Ukrainie, które tak naprawdę nie dotyczą aktualnej sytuacji tylko na przykład ataku na Krym w 2014 roku czy wojny w Gruzji z 208 roku.
Postaraj się znaleźć tę informację w innych wiarygodnych źródłach.
Kto jest autorem informacji? Jeśli źródło jest anonimowe powinno to wzbudzić twoją podejrzliwość.
Bardzo ważne jest , aby pochopnie nie udostępniać na portalach społecznościowych niepotwierdzonych informacji. Przesyłając dalej takie informacje przyczyniasz się do siania dezinformacji.
Jeśli masz wątpliwości co do wiarygodności informacji nie podawaj jej dalej.
Nawet w mediach głównego nurtu możesz spotkać się z dezinformacją. Takim przykładem jest nagłówek w telewizji publicznej (zdjęcie poniżej) z którego, można wywnioskować, że Rosja użyła broni atomowej w stosunku do Ukrainy. A tak naprawdę chodziło o pożar budynku administracyjnego na terenie elektrowni atomowej w Zaporożu.

Leave a Reply