Fala rekordowo niskich temperatur przetaczająca się przez Teksas sparaliżowała życie mieszkańców. Setki tysięcy domów jest pozbawionych wody i prądu. Ludzie zmuszani są nawet do palenia mebli, aby tylko się ogrzać. Wprowadzony został stan wyjątkowy.
Prądu, czyli także ogrzewania, nie ma obecnie prawie trzy miliony ludzi. BLACKOUT dotknął mieszkańców Teksasu, w związku z atakiem zimy. Temperatura spadła do -20 stopni Celsjusza, co w tym klimacie jest niezwykłą rzadkością. Tak niskie temperatury nawiedziły Teksas ostatnio w 1905 roku.
Ogromna część stanu jest pozbawiona dostaw prądu z powodu zerwanych linii energetycznych. Część turbin wiatrowych po prostu … zamarzła. Niektóre elektrownie gazowe i węglowe przestały działać ponieważ pękają rury. Dodatkowo ponad 13 milionów Teksańczyków doświadcza długich przerw w dostawach wody.

Gigantyczne kolejki przed supermarketami i innymi sklepami z zaopatrzeniem. Wiele sklepów i restauracji nie może funkcjonować z powodu braku prądu i wody.
Wystarczyła 48 godzinna przerwa w dostawie prądu i wody, aby w sklepach pozostały puste pułki.
Czy w Polsce może wydarzyć się podobna sytuacja?
Według mnie w naszym kraju nie grozi nam podobna sytuacja, aż na taką skalę, gdyż infrastruktura jest przygotowana do niskich temperatur. Chociażby rury z wodą wkopywane są poniżej poziomy zamarzania gleby, a nie idą na wierzchu, jak ma to miejsce w wielu miejscach w Teksasie.
Mamy to szczęście że mieszkamy w klimacie umiarkowanym, więc nasza infrastruktura musi być przygotowana zarówno na niskie, jak i na wysokie temperatury. Dla lepszego zobrazowania sytuacji można by porównać klimat Teksasu do Hiszpanii. Tam też jak spadnie śnieg, np. w takiej Walencji to są nie przygotowani, ponieważ w mieszkaniach nie ma centralnego ogrzewania, bo zawsze jest ciepło.
Źródła:
- https://abcnews.go.com/US/catastrophic-outages-texas-symptom-americas-aging-power-grids/story?id=75951380&cid=social_twitter_abcn
- https://www.facebook.com/carlosjuan.semidey
Zielona energia 😉